Tenebris

Druga odsłona Festiwalu w Gniewkowie rozpoczęła się w niedzielę około 17.00. Jako pierwsi na scenie zameldowali się ci, wokół których było najwięcej tajemnicy. Tenebris. Grupa niemal kultowa pośród zwolenników mocniejszego grania w naszym kraju. Zespół o burzliwej przeszłości, ponownie wskrzeszony do życia przez lidera Przemysława „Szymona” Szymaniaka, jedynego w składzie członka pamiętającego wszystkie karnacje łódzkiej grupy. Miałem przyjemność zapowiadać kolejne zespoły ze sceny i pamiętam, że gdy zespół wchodził na scenę szepnąłem do Szymona „mocy przybywaj!”. Lider szybko odpowiedział „moc jest zawsze z Tenebris!”. I była!!! Muzyka zdawała się hipnotyzować publiczność pod sceną, która znakomicie poradziła sobie z tym ciężarem gatunkowym. Widać było, że pomimo trudnych w odbiorze kompozycji słuchacze znaleźli w tej muzyce to co powinni. Pod przykrywką ciężkiego death i black metalowego brzmienia kryła się niesamowita przestrzeń, oraz mnóstwo znakomitych art-rockowych zagrywek przy których najwybredniejszy nawet zwolennik King Crimson machał z uznaniem głową. Znakomita technika, świetne zgranie na scenie, industrialny temat opowiadający o kontaktach przed wiekami przybyszów z kosmosu z ziemianami a przede wszystkim Szymon podkreślający całość swym niesamowitym głosem, zupełnie jakby chwilami chciał zawładnąć Parkiem Wolności. Dodatkowo jego koledzy z zespołu grający jak w transie. Wszyscy oni sprawili że publiczność po koncercie ustawiła się w kolejce by pogratulować muzykom występu. Zagrali cały materiał ze swego najnowszego, zbierającego znakomite recenzje albumu „Alpha Orionis” oraz co nieco z wcześniejszych płyt a swym występem z pewnością zdobyli kolejnych fanów.

 

Strona WWW: http://tenebris.eu/