Festiwal zbliża się wielkimi krokami!
W dniach 29 – 30 czerwca, w Gniewkowie na Kujawach odbędzie się już VII edycja Festiwalu Rocka Progresywnego, będącego zarazem formą promocji i integracji środowiska polskiej sceny rocka progresywnego. Pomimo sporych kłopotów z pozyskiwaniem funduszy organizatorzy, czyli Stowarzyszenie Inicjatyw Niezależnych PROGRES nie poddają się i w tym roku także postanowili rozłożyć imprezę na dwa festiwalowe dni, zapraszając do udziału siedem zespołów z Polski. Festiwal, wzorem ubiegłego roku odbędzie się w Parku Wolności w Gniewkowie. Jak zgodnym chórem orzekli ubiegłoroczni uczestnicy imprezy, jest to miejsce idealne dla tego typu imprezy, zatem zmieniać coś, co jest dobre nie było sensu. Jak co roku imprezie towarzyszyć będą koncerty zespołów oraz kilka ciekawych atrakcji dodatkowych. Będzie wystawa zdjęć z lat poprzednich, będą konkursy dla widzów oraz wręczenie stającej się już tradycją Nagrody im. Roberta „Ro-Ro” Roszaka za najciekawsze, zdaniem członków Stowarzyszenia PROGRES polskie wydawnictwo muzyczne, wydane w roku poprzednim. W tym roku trofeum zostanie wręczone grupie Retrospective za album „Lost In Perception”.
Impreza po raz pierwszy w swej historii zostanie rozłożona na sobotę i niedzielę. Jest to ukłon w stronę przejeżdżających coraz liczniej do Gniewkowa fanów gatunku z całej Polski. Pierwszy weekend wakacji to także nowy pomysł organizatorów, którzy liczą że tak radosny termin być może nakłoni do przybycia pod scenę Parku Wolności jeszcze większą widownię. Zaproszone w tym roku siedem zespołów z całą pewnością gwarantuje wysoki poziom artystyczny, bowiem w większości wykonawcy Ci od dawna już pukają do czołówki rodzimego, progresywnego gatunku.
W sobotę, 29 czerwca impreza wystartuje o godz. 16:00. Jako pierwsi na scenie zaprezentują się debiutanci z Przemyśla, zespół Arlon który zdaniem wielu osób może okazać się czarnym koniem imprezy (w ubiegłym roku podobnie było z formacją Yesternight). Zespół powstał w 2009 roku w Przemyślu z inicjatywy perkusisty Pawła Zwirna. Po kilku zmianach personalnych uformował się skład zespołu, który istnieje do dziś. Zespół tworzą: Paweł Zwirn – perkusja, Maciej Napieraj – bas, Wiesław Rutka – git, Jacek Szott – klawisze, saksofon oraz Paweł Szykuła – wokal. Muzycy zespołu Arlon świetnie czują się w progresywnych klimatach, choć nie zamykają się na inne wpływy muzyczne takie jak: pop, soul, funk, hard rock, a nawet jazz. Stosowany z powodzeniem w utworach dźwięk saksofonu dodaje muzyce wyjątkowego klimatu. Również teksty utworów potrafią rozkołysać duszę odbiorcy. Opowiadają o marzeniach bezradności człowieka toczącego odwieczną walkę o własne szczęście, piętnują głupotę, stawiają wiele pytań nie odpowiadając na żadne. Nie chcemy zmieniać świata – mówią – zmieniajmy siebie. Zespół obecnie nagrywa kolejne ścieżki do swego debiutanckiego albumu. Przemyscy muzycy bardzo chcą się z nim wyrobić do Festiwalu w Gniewkowie, gdzie bardzo chętnie ogłosiliby prapremierę swego materiału. Mamy nadzieję, że to się uda! Trzymajmy kciuki.
Jako drugi na scenie pojawi się zespół HellHaven, który w ostatnim czasie przeszedł sporą odmianę stylistyczną. Wszystko to za sprawą wydanego w ubiegłym roku album „Beyond The Frontier”, który skierował muzycznie podkrakowską grupę na progresywne tory. Wcześniej bowiem inspiracją dla muzyków z Myślenic była muzyka hard i heavy rockowa. Zespół powstał w 2008 roku z inicjatywy Jakuba Węgrzyna i Marcina Jaśkowca. Nazwa dość przewrotna bowiem słowa Hell (piekło) i Heaven (przystań) mogą w świadomości nie obeznanego z muzyką zespołu, słuchacza przywołać skojarzenia z muzyką o wiele ostrzejszą. Choć od razu trzeba zauważyć, że w twórczości HellHaven nie brakuje i soczystego, mocnego grania o niemal prog-metalowym charakterze. Utwory są rozbudowane, pełne ciekawych rozwinięć instrumentalnych a teksty tworzą ciekawą opowieść, w którą przyjemnie jest się zagłębić. Grupa ma w swym dorobku dwa abumy: wspomniany wcześniej, jeszcze gorący „Beyond The Frontier” wydany pod koniec ubiegłego roku, oraz nagrany dwa lata wcześniej (2010) album „Art for Art’s Sake”, będący jeszcze wypadkową wcześniejszych poszukiwań muzycznego stylu przez zespół. Obecnie zespół tworzą: Sebastian Najder – śpiew, Jakub Węgrzyn – gitara/syntezator/śpiew, Maciej Dunin-Borkowski – gitara, Marcin Jaśkowiec – gitara basowa oraz Konrad Wójtowicz- perkusja. Jak obiecują, w sobotni wieczór około godz. 18:00 zabiorą Was w niezwykłą muzyczną podróż.
Około godz. 20:00 na scenie zameldują się muzycy formacji AnVision, przedstawiciela polskiej sceny progmetalu, którego muzyka jest coraz bardziej rozpoznawalna nie tylko w kraju nad Wisłą i Odrą, ale także coraz dalej w Europie i powoli na Świecie! A wszystko to poparte jest dużym doświadczeniem muzyków z Tarnowa, którzy z nie jednego, rockowego pieca jedli już chleb i doskonale wiedzą jak porwać publiczność podczas dobrego, rockowego show. Muzyka AnVision to soczysty rock progresywny z elementami prog-metalowymi, dużą dawką melodii a także innych wpływów muzycznych, sprowadzających ich utwory do miana muzycznego eksperymentu. Co najważniejsze tarnowscy artyści nie nastawiają się na łatwy sukces komercyjny, choć dzięki swym umiejętnościom z pewnością mogliby go szybko osiągnąć. Kręci ich o wiele bardziej złożona muzyka i jak sami o sobie mówią: ”tworząc muzykę nie kalkulujemy, nie staramy sie układać żadnych schematów. Nasze kompozycje są odzwierciedleniem naszych emocji i nastrojów. Dlatego tworzenie i granie przynosi nam tak wiele radości, a jeżeli sprawimy tym przyjemność choćby jednemu słuchaczowi, to właśnie to jest miarą naszego sukcesu”. AnVision tworzą obecnie: Marek „Marqus” Ostrowski- wokal, Grzegorz „Greg” Ziółek – gitary, Karol „Caralooz” Wadowski – bas, Marcin „Larz” Duchnik – perkusja, Valdi Różański – syntezatory. W Gniewkowie będą promować swój najnowszy album, zatytułowany „Astral Phase”, zbierający bardzo dobre recenzje nie tylko w Polsce ale zagranicą!
Sobotni, późny wieczór (od ok. 22:00) spędzimy w krainie Shangri-La: mistycznej i magicznej dolinie położonej w Tybecie u stóp fikcyjnej góry Karakal. W Dolinie tej panują: szczęście i harmonia z przyrodą, a jej mieszkańcy są długowieczni i oddają się kultywowaniu mądrości. Właśnie w tak magiczne miejsce przeniosą nas muzycy zespołu Ananke, którzy otarli się już o ubiegłoroczną edycję Festiwalu w Gniewkowie. Niestety ówczesne warunki pogodowe nie pozwoliły im na wyjście na scenę. Jednak mądre przysłowie mówi: „Co się odwlecze to nie uciecze”. Zespołu Ananke jakoś specjalnie bliżej przedstawiać fanom polskiego rocka progresywnego nie potrzeba. Autor tekstów i zarazem frontman zespołu, Adam Łassa to przecież ex-wokalista wciąż uwielbianego przez fanów zespołu Abraxas, który działał na naszym rynku w latach 90-tych, nagrywając kilka niezapomnianych płyt. Już sama osoba Adama gwarantuje najwyższą półkę muzycznych i duchowych doznań. Nie zabraknie z pewnością makijażów, przebrań, masek i rozmaitych rekwizytów, kojarzących się trochę ze scenicznym wizerunkiem Petera Gabriela czy Fisha. Kolejną, bardzo ważną postacią w zespole jest Krzysztof Pacholski, kompozytor i klawiszowiec zespołu, który zresztą także otarł się o historię zespołu Abraxas. Później związany był min. także z formacją Anyway, by po latach wraz z Adamem Łassa utworzyć zespół Ananke i nagrać z nim dwa udane albumy: „Malachity” (2010) oraz „Shangri-La” (2012). Pozostałymi członkami zespołu są ex-perkusista Abraxas Marcin Mak, dwaj gitarzyści: Karol Oparka i Michał Sokół oraz basista Grzegorz Korybalski. Podczas występu zespołu z pewnością nie zabraknie specjalnej oprawy, jaką będzie można stworzyć na scenie o zmroku. Z pewnością będzie to niezapomniany wieczór.
W sobotni wieczór organizatorzy Festiwalu wręczą także Nagrodę im. Roberta „Ro-Ro” Roszaka, przyznawaną za najlepsze zdaniem Członków Stowarzyszenia PROGRES wydawnictwo muzyczne, wydane w roku poprzednim (w tym przypadku roku 2012). W tym roku nagrodę tą odbierze formacja Retrospective za album „Lost In Perception”. Zespół z Leszna zapowiada przyjazd do Gniewkowa w pełnym składzie, zatem sympatycy wielkopolskiej formacji będą mieli okazję do spotkania z ekipą Retrospective.